Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
Grzesio.
- Mamy przejść na warsztat: ja i Stacho.
- Powitać nowych kolegów po fachu - Rodak uśmiechnął się, klepnął po ramieniu Jasia Krone No co, Jasiu, dwa heble masz do zrobienia. Był taki zwyczaj w warsztacie, nie wiadomo przez kogo i jak dawno wprowadzony, że przystępującym do rzemiosła praktykantom pierwsze heble robili ostatnio przez majstra wyzwoleni czeladnicy. Były te heble niby pałeczki sztafetowe. Ale już ani Stacho, ani Jurek nie mieli sądzone ciągnąć tej tradycji dalej.
Pozostawiono temat jako wyczerpany i rozmowa potoczyła się, jak zwykle, o polityce: że Niemcy idą naprzód jak woda. Grzesio rozłożył mapę i mierząc calówką dowodził, że gdyby
Grzesio.<br>- Mamy przejść na warsztat: ja i Stacho.<br>- Powitać nowych kolegów po fachu - Rodak uśmiechnął się, klepnął po ramieniu Jasia Krone No co, Jasiu, dwa heble masz do zrobienia. Był taki zwyczaj w warsztacie, nie wiadomo przez kogo i jak dawno wprowadzony, że przystępującym do rzemiosła praktykantom pierwsze heble robili ostatnio przez majstra wyzwoleni czeladnicy. Były te heble niby pałeczki sztafetowe. Ale już ani Stacho, ani Jurek nie mieli sądzone ciągnąć tej tradycji dalej.<br>Pozostawiono temat jako wyczerpany i rozmowa potoczyła się, jak zwykle, o polityce: że Niemcy idą naprzód jak woda. Grzesio rozłożył mapę i mierząc calówką dowodził, że gdyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego