Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Dlaczego miał poszukiwać ich w strumyku? A więc co robi?"
- Jest? - usłyszał stłumiony szept Mandżara.
Cofnął się i położył się na zalanej wodą ziemi, by móc wyg niej obserwować pracującego w dole Marsjanina. Uniósł się lek na łokciu i dał znak Mandżarowi. Po chwili obaj wysunęli głowy spoza krawędzi opadającej ostro ściany. Przed sobą widzie sznurową drabinkę sięgającą dna pieczary, dalej pracujące Marsjanina, a jeszcze dalej pneumatyczny materac, bezładni zarzucony kocem, kocher, kilka naczyń i czarny kufer.
Marsjanin kilka razy uderzył młotkiem w łom, a gdy skał odprysła, odłożył narzędzia. Wolnym ruchem sięgnął po latarkę. Nagle ręka mu drgnęła. Wolno zwrócił
Dlaczego miał poszukiwać ich w strumyku? A więc co robi?"<br> - Jest? - usłyszał stłumiony szept Mandżara.<br>Cofnął się i położył się na zalanej wodą ziemi, by móc wyg niej obserwować pracującego w dole Marsjanina. Uniósł się lek na łokciu i dał znak Mandżarowi. Po chwili obaj wysunęli głowy spoza krawędzi opadającej ostro ściany. Przed sobą widzie sznurową drabinkę sięgającą dna pieczary, dalej pracujące Marsjanina, a jeszcze dalej pneumatyczny materac, bezładni zarzucony kocem, kocher, kilka naczyń i czarny kufer.<br>Marsjanin kilka razy uderzył młotkiem w łom, a gdy skał odprysła, odłożył narzędzia. Wolnym ruchem sięgnął po latarkę. Nagle ręka mu drgnęła. Wolno zwrócił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego