wszystko, co miałem. Ale, moim zdaniem, to strata czasu. A co pan o tym sądzi, kapitanie?<br>Kiernacki nie od razu zrozumiał, że o niego chodzi. Zagapił się na profil Izy i gdyby nie obróciła głowy, śląc mu wyczekujące spojrzenie, pewnie zmusiłby Zagrodę do rzutu popielniczką.<br>Odwrócił się, klnąc swój brak ostrożności. Dziewczyna raczej niczego nie zauważyła, ale inni...<br>- W lesie... - Jezu, o czym oni mówili?! - No cóż... las... Myślę, że on chętnie będzie trzymał się lasu.<br>Czuł, że spudłował. Gapili się na niego wszyscy, ale tylko w dwóch twarzach doszukał się śladu zrozumienia. I to akurat w tych, które z dwojga