tamte i tak się zakułam tym suchym kolcem, kochana, jak zakażenie się <gap> pani sobie nawet nie wyobraża, ja bym do domu nawet nie doszła, co sztywna się robiłam, pani wie, już pręga taka, na ręce <gap> i przyszłam do domu, owiłam rękę, ona zamknęła szybko, mówię do męża do szpitala, na ostry dyżur, no, i pojechaliśmy na Grenadierów, ale zanim pojechaliśmy, już sodę, mówię, szybko, mówię weź wodę zagotuj, sodę, i tą sodą przyłożyłam, zakręciłam, powiedzieli, że dobrze zrobiłam, dwie, trzy godziny, i by było po mnie, a jak by nie przyszła to śmierć do rana, tężec, nie mieli zastrzyków przeciwtężcowych, jak moja