Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
przyjść bezpiecznie, zedrzeć ze ścian cenne gobeliny, pościnać w oranżeriach czarodziejskie kwiaty, w zabłoconych buciskach kłaść się na wykwincie mebli i dywanów, a ograbiwszy doszczętnie, podpalić nawet, jeśli taka była wola. Niezbita rzeczywistość tego faktu stanowiła radość tak niespodziewaną, że nikt z miejscowych wywrotowców nie mógł się z nią jeszcze oswoić. Ani banda międzyborska, ani oddziały Petlurskie nie decydowały się w pierwszej chwili na zajęcie niedostępnych dotychczas Antonin. Luźne patrole wywiadowcze zajeżdżały co jakiś czas i wyjeżdżały co prędzej. Cisza i pustka opuszczonej rezydencji zdawały się kryć jakąś tajemnicę. W pozornej bezbronności wietrzono zasadzkę. Niewielki oddział Petlurski przetrząsnął mieszkania pracowników, szukał
przyjść bezpiecznie, zedrzeć ze ścian cenne gobeliny, pościnać w oranżeriach czarodziejskie kwiaty, w zabłoconych buciskach kłaść się na wykwincie mebli i dywanów, a ograbiwszy doszczętnie, podpalić nawet, jeśli taka była wola. Niezbita rzeczywistość tego faktu stanowiła radość tak niespodziewaną, że nikt z miejscowych wywrotowców nie mógł się z nią jeszcze oswoić. Ani banda międzyborska, ani oddziały Petlurskie nie decydowały się w pierwszej chwili na zajęcie niedostępnych dotychczas Antonin. Luźne patrole wywiadowcze zajeżdżały co jakiś czas i wyjeżdżały co prędzej. Cisza i pustka opuszczonej rezydencji zdawały się kryć jakąś tajemnicę. W pozornej bezbronności wietrzono zasadzkę. Niewielki oddział Petlurski przetrząsnął mieszkania pracowników, szukał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego