Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
razie kupowali luksusowy papier toaletowy. O kawiorze można było tylko pomarzyć i to w dodatku na bazarze na Polnej.
Kiedy mieszkałam w Turynie, najbardziej interesujący mężczyźni bywali w pewnej amerykańskiej księgarni w godzinach lunchu. Taki człowiek, co zamiast jeść (święty obowiązek Włochów), przychodzi do księgarni, od razu robi na kobietach oszałamiające wrażenie. Księgarnia sprawdziła się również w Nowym Jorku. Wystarczyło przyjść przed północą i wybierać i przebierać (i w mężczyznach, i w książkach). Co prawda mój faworyt, który kupował książkę pod tytułem "Sex toys of the God's", wyszedł, niestety, w czułych objęciach mężczyzny z dużą ilością kolczyków, ale cóż - pomyłki się
razie kupowali luksusowy papier toaletowy. O kawiorze można było tylko pomarzyć i to w dodatku na bazarze na Polnej.<br>Kiedy mieszkałam w Turynie, najbardziej interesujący mężczyźni bywali w pewnej amerykańskiej księgarni w godzinach lunchu. Taki człowiek, co zamiast jeść (święty obowiązek Włochów), przychodzi do księgarni, od razu robi na kobietach oszałamiające wrażenie. Księgarnia sprawdziła się również w Nowym Jorku. Wystarczyło przyjść przed północą i wybierać i przebierać (i w mężczyznach, i w książkach). Co prawda mój faworyt, który kupował książkę pod tytułem "Sex toys of the God's", wyszedł, niestety, w czułych objęciach mężczyzny z dużą ilością kolczyków, ale cóż - pomyłki się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego