Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
Józek, lepiej trójkę, jest jeszcze do uratowania - rzekła do niego dziewczyna. I zwracając się do mnie:
- Studiuję medycynę. Będziemy z Zosią razem śpiewać.
Dałem chłopcu papierosa i odszedłem. Pożegnałem się z Grzegorzem i jego żoną.
Idziesz przez ogród i wiesz, że przez cały czas pobytu w tym pełnym muzyki pokoju oszukiwałeś siebie; uświadomiłeś to sobie dopiero w trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej znaleźć się w pokoju Łysego. Nie wiesz nawet, jak ma na imię dziewczyna, którą tam zostawiłeś. Myśląc o niej, półgłosem mówisz najbardziej pieszczotliwe wyrazy. W pobliżu nie ma
Józek, lepiej trójkę, jest jeszcze do uratowania - rzekła do niego dziewczyna. I zwracając się do mnie:<br>- Studiuję medycynę. Będziemy z Zosią razem śpiewać.<br>Dałem chłopcu papierosa i odszedłem. Pożegnałem się z Grzegorzem i jego żoną.<br>Idziesz przez ogród i wiesz, że przez cały czas pobytu w tym pełnym muzyki pokoju oszukiwałeś siebie; uświadomiłeś to sobie dopiero w trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej znaleźć się w pokoju Łysego. Nie wiesz nawet, jak ma na imię dziewczyna, którą tam zostawiłeś. Myśląc o niej, półgłosem mówisz najbardziej pieszczotliwe wyrazy. W pobliżu nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego