załatwienie potrzeb fizjologicznych, w siegających pasa warkoczach, z czerwoną opaską zaplecioną nad czołem, przemykają postacie mnichów i mniszek. Przystojni, nieco wyniośli mężczyźni, kobiety z dziećmi, starzy i młodzi, idą całymi rodzinami dyskutując między sobą, obserwując przechodniów, ale pozostając cały czas w transie.<br>W takim rytmie żyje większość Tybetańczyków. Jakby poza otaczającą ich (chińską) rzeczywistością. W skupieniu nad modlitwą, która doskonale splata się z ich życiem codziennym. Ożywieni, pogodni, dowcipni, są doskonałymi kupcami (targowanie się jest tu całą ceremonią), rzemieślnikami, farmerami, choć z wyraźnym dystansem do świata materialnego, z niezmiennym poczuciem hierarchii spraw ważnych i nieważnych.<br><br>Ryż i coca-cola<br>Ja i