Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
siebie, na wybór, jakiego dokonam: i dokonałem go w Esfahanie, zgłaszając się jako kandydat do Polskiej Szkoły Marynarki Handlowej, która miała powstać w Anglii, w hrabstwie Stratford, i pan Hadała tylko po to przyjechał z Londynu do Persji, aby zabrać grupę chętnych, a potem opiekować się nimi w podróży...
i oto znajdowałem się w drodze, przebyliśmy na razie niewielką jej część, szlak z Esfahanu do Bagdadu, stolicy Iraku, gdzie jesteśmy teraz i na pewno zostaniemy tu jeszcze kilka dni, może nawet tydzień lub dwa...
mnie zresztą wcale się nie spieszy: ta podróż to dodatkowe wakacje, beztroskie dni, które wypełniamy sobie, jak
siebie, na wybór, jakiego dokonam: i dokonałem go w Esfahanie, zgłaszając się jako kandydat do Polskiej Szkoły Marynarki Handlowej, która miała powstać w Anglii, w hrabstwie Stratford, i pan Hadała tylko po to przyjechał z Londynu do Persji, aby zabrać grupę chętnych, a potem opiekować się nimi w podróży...<br>i oto znajdowałem się w drodze, przebyliśmy na razie niewielką jej część, szlak z Esfahanu do Bagdadu, stolicy Iraku, gdzie jesteśmy teraz i na pewno zostaniemy tu jeszcze kilka dni, może nawet tydzień lub dwa...<br>mnie zresztą wcale się nie spieszy: ta podróż to dodatkowe wakacje, beztroskie dni, które wypełniamy sobie, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego