Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
wiedziałeś, powiedz!
- Tak mi się widzi, że sporo wiem o tobie, choć cię widzę pierwszy raz.
- Oddychamy tym samym powietrzem.
Jobim się skończył, wybrała następną płytę, usłyszałem nerwowy fortepian Dave'a Brubecka. Położyła mi głowę na kolanach i szeroko otwartymi oczami wpatrywała się w moją twarz. Pogłaskałem ją po włosach, ale otrząsnęła się, jakbym połaskotał ją za uchem. Klęknęła naprzeciw mnie i spytała:
- Lubi pan Brubecka?
- Owszem, ale czy pani lubi Brahmsa?
- Czy musimy powiedzieć: witaj, smutku? Jeśli nawet, to z całą pewnością nie będzie to smutek tropików...
- Skąd ty znasz Sagankę? I Levi-Straussa?
- Pewno stąd co i ty. Z książek
wiedziałeś, powiedz!<br>- Tak mi się widzi, że sporo wiem o tobie, choć cię widzę pierwszy raz.<br>- Oddychamy tym samym powietrzem.<br>Jobim się skończył, wybrała następną płytę, usłyszałem nerwowy fortepian Dave'a Brubecka. Położyła mi głowę na kolanach i szeroko otwartymi oczami wpatrywała się w moją twarz. Pogłaskałem ją po włosach, ale otrząsnęła się, jakbym połaskotał ją za uchem. Klęknęła naprzeciw mnie i spytała:<br>- Lubi pan Brubecka?<br>- Owszem, ale czy pani lubi Brahmsa?<br>- Czy musimy powiedzieć: witaj, smutku? Jeśli nawet, to z całą pewnością nie będzie to smutek tropików...<br>- Skąd ty znasz Sagankę? I Levi-Straussa?<br>- Pewno stąd co i ty. Z książek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego