Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 28
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1995
przynieść i ustawić w niewidocznym miejscu na ambonie trzy kufle Okocimia. W czasie kazania zaś zagrzmiał gniewem:
- Ukochani w Chrystusie Panu! Miałem dziś straszny sen. Oto gdy zagrzmiały trąby na Sąd Ostateczny i gdy stanąłem wraz z innymi w oczekiwaniu na wyrok boży, usłyszałem głos Pana: - Machaczku, Machaczku, gdzie twoje owieczki? Obejrzałem się i zobaczyłem was wszystkich wśród grzeszników na lewicy i musiałem się ze wstydu schować...
Tu ksiądz proboszcz pochylił się i niewidoczny dla parafian, wypił kufel piwa.
- Ale wy Pana Boga nie oszukacie, kochani, nie oszukacie! Nawet gdy wydawało mi się, że nikt mnie nie widzi, dobiegł mnie znowu
przynieść i ustawić w niewidocznym miejscu na ambonie trzy kufle &lt;hi rend="capital"&gt;Okocimia&lt;/hi&gt;. W czasie kazania zaś zagrzmiał gniewem:<br>- Ukochani w Chrystusie Panu! Miałem dziś straszny sen. Oto gdy zagrzmiały trąby na Sąd Ostateczny i gdy stanąłem wraz z innymi w oczekiwaniu na wyrok boży, usłyszałem głos Pana: - Machaczku, Machaczku, gdzie twoje owieczki? Obejrzałem się i zobaczyłem was wszystkich wśród grzeszników na lewicy i musiałem się ze wstydu schować...<br>Tu ksiądz proboszcz pochylił się i niewidoczny dla parafian, wypił kufel piwa.<br>- Ale wy Pana Boga nie oszukacie, kochani, nie oszukacie! Nawet gdy wydawało mi się, że nikt mnie nie widzi, dobiegł mnie znowu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego