Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
to ona go użądliła.


- Bowe! - przypomniał sobie nagle z trwogą. - Pfefef ja waw egwamin! Wede wdawać wpuchnięty!
Babcia Jedwabińska przedarła się przez grono współczujących.
- Trzeba cebulę przyłożyć, cebulę - doradzała energicznie. - Albo papkę z surowych ziemniaków!
- Kwas borny!
- Nie, najlepiej taką maść na żylaki - krzyżowały się sprzeczne opinie.
- Iwę wo womu! - oznajmił Gburek boleśnie, rzucił urażone spojrzenie numer dwa na Aurelię i wybiegł, wciąż trzymając się za usta.
Ponieważ atmosfera została zwarzona na dobre, wszyscy miłośnicy sztuki teatralnej zjedli do końca ciasteczka, pozmywali po sobie szklanki i aluminiowe łyżeczki w niedużej umywalni na zapleczu i zaczęli się zbierać do odejścia.
Aurelia postanowiła
to ona go użądliła.<br><br>&lt;page nr=148&gt; <br>- &lt;orig&gt;Bowe&lt;/&gt;! - przypomniał sobie nagle z trwogą. - Pfefef ja &lt;orig&gt;waw egwamin&lt;/&gt;! &lt;orig&gt;Wede wdawać wpuchnięty&lt;/&gt;!<br>Babcia Jedwabińska przedarła się przez grono współczujących.<br>- Trzeba cebulę przyłożyć, cebulę - doradzała energicznie. - Albo papkę z surowych ziemniaków!<br>- Kwas borny!<br>- Nie, najlepiej taką maść na żylaki - krzyżowały się sprzeczne opinie.<br>- &lt;orig&gt;Iwę wo womu&lt;/&gt;! - oznajmił Gburek boleśnie, rzucił urażone spojrzenie numer dwa na Aurelię i wybiegł, wciąż trzymając się za usta.<br>Ponieważ atmosfera została zwarzona na dobre, wszyscy miłośnicy sztuki teatralnej zjedli do końca ciasteczka, pozmywali po sobie szklanki i aluminiowe łyżeczki w niedużej umywalni na zapleczu i zaczęli się zbierać do odejścia.<br>Aurelia postanowiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego