Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
kobiecy głos.
- Tomek Frycz się nazywam. Chcę przedłużyć "kupię obligacje drugiej emisji".
- Zostawić w "kupię", czy przenieść do "różnych"?
- Zostawić w "kupię" i nie ruszać do końca miesiąca.
- Przepraszam, może mi pan powiedzieć, o co tu chodzi? Ciągle dzwonią o te obligacje. Kto to kupuje i po co?
Frik nagle ożywił się.
- Powiem, dlaczego kupuję. Co pani robi dziś wieczorem?
- To ja dziękuję - usłyszał trzask odłożonej słuchawki.
- Za dziękuję się nic nie kupuje - rzucił do siebie i ruszył w stronę łazienki. Prawda była taka, że "obligacje drugiej emisji" stanowiły interes, czyli początek rynku kapitałowego w Polsce. Skarb Państwa gwarantował powiększenie wartości obligacji
kobiecy głos.<br>- Tomek Frycz się nazywam. Chcę przedłużyć "kupię obligacje drugiej emisji".<br>- Zostawić w "kupię", czy przenieść do "różnych"?<br>- Zostawić w "kupię" i nie ruszać do końca miesiąca.<br>- Przepraszam, może mi pan powiedzieć, o co tu chodzi? Ciągle dzwonią o te obligacje. Kto to kupuje i po co?<br>Frik nagle ożywił się.<br>- Powiem, dlaczego kupuję. Co pani robi dziś wieczorem?<br>- To ja dziękuję - usłyszał trzask odłożonej słuchawki. <br>- Za dziękuję się nic nie kupuje - rzucił do siebie i ruszył w stronę łazienki. Prawda była taka, że "obligacje drugiej emisji" stanowiły interes, czyli początek rynku kapitałowego w Polsce. Skarb Państwa gwarantował powiększenie wartości obligacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego