Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
ich męskości. Tak samo Leszek wynagradza sobie pewne braki w ostrym prowadzeniu samochodu. Ty nie potrafisz tak pić. Wódka rozdrażnia cię, stajesz się histeryczny. Wmawiasz w siebie, że "męskie picie" jest mitem. Jesteś tego nawet pewny. Chętnie byś jednak zobaczył, jak jeden z tych "męsko pijących" dostaje krwotoku lub ataku padaczki. Może nawet wystarczyłby ci mały atak nerwowy.
W przeciągu kilkunastu minut wypiłem siedem lub osiem wódek. Byłem bardzo pijany. Spojrzałem na zegarek siedzącej obok kobiety: za sześć jedenasta. Wcisnąłem w dłoń barmanki banknot i zsunąłem się ze stołka. Zobaczyłem kilka spoconych twarzy, karków i dłoni; wypchnięto mnie z tłumu. Szedłem
ich męskości. Tak samo Leszek wynagradza sobie pewne braki w ostrym prowadzeniu samochodu. Ty nie potrafisz tak pić. Wódka rozdrażnia cię, stajesz się histeryczny. Wmawiasz w siebie, że "męskie picie" jest mitem. Jesteś tego nawet pewny. Chętnie byś jednak zobaczył, jak jeden z tych "męsko pijących" dostaje krwotoku lub ataku padaczki. Może nawet wystarczyłby ci mały atak nerwowy.<br>W przeciągu kilkunastu minut wypiłem siedem lub osiem wódek. Byłem bardzo pijany. Spojrzałem na zegarek siedzącej obok kobiety: za sześć jedenasta. Wcisnąłem w dłoń barmanki banknot i zsunąłem się ze stołka. Zobaczyłem kilka spoconych twarzy, karków i dłoni; wypchnięto mnie z tłumu. Szedłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego