zajmuj się tym teraz, tylko leć na stację! Paweł, idź z nią, ta ciotka ma na pewno jakieś bagaże!<br>Po jeszcze kilku minutach wahań, narad i bezskutecznych prób znalezienia kluczyków od samochodu, które powinny być nie wiadomo w której torebce, Alicja z Pawłem wylecieli z domu w dzikim galopie. Zosia padła na krzesło przy stole, następnie zerwała się, żeby sobie przynieść popielniczkę, po czym znów padła.<br>- Ale mam urlop, niech to szlag trafi - powiedziała ponuro. - Zdaje się, że potem będę musiała wziąć urlop i trochę odpocząć. Co za świnia popełniła te zbrodnie? I gdzie ona zamierza położyć tę ciotkę?<br>Rychło okazało