nam opuścić lokal, a już robotnicy wymieniali zamki - mówi zszokowana kobieta.</><br><br>Budynek po byłym przedszkolu gmina chciała sprzedać już w kwietniu. Po dwóch nierozstrzygniętych przetargach ogłoszono tzw. rokowania. Obiekt wyceniono na 230 tys. zł, a w ogłoszeniu napisano, że jest on wolny od wszelkich obciążeń i zobowiązań.<br><br><tit>Omal trupem nie padli</><br><br>- Zdziwiłem się, bo wiedziałem, że w budynku mieszkają jacyś ludzie. Burmistrz zapewnił mnie jednak, że tylko do końca czerwca - mówi Kazimierz Witek, właściciel hotelu ,,Dom nad rzeką'' i firmy budowlanej Koliber. Gdy okazało się, że wygrał rokowania, chciał jak najszybciej załatwić formalności. - Wpłaciłem 235 tys. zł na konto gminy. Nazajutrz