tam - obchodzono Boże Narodzenie (a i inne święta) dwa razy do roku, oddzielone zaledwie czternastoma dniami, katolickie i prawosławne lub greckokatolickie,<br>i wydawało się wówczas, że tak naprawdę nic nam nie grozi, że jesteśmy silni, zwarci i gotowi, a tatuś w szytym na miarę mundurze oficerskim ze srebrnymi gwiazdkami na pagonach i w butach z cholewami od Hiszpańskiego wyglądał wspaniale, a ze ściany spoglądał z portretu Marszałek, wszakże nasz tata był jego bohaterskim żołnierzem ochotnikiem w bolszewickiej kampanii tysiąc dziewięćset dwudziestego roku, awansowanym za dzielność do stopnia podporucznika w wieku zaledwie dziewiętnastu lat...<br>i nie wsłuchiwałem się w to, co o