Tamten natychmiast go przenikał. <page nr=40><br>- Wyłazisz rano przed dom, rosa, ptaki śpiewają, a czy to dla ciebie? Nie, ty liczysz. Dla ciebie to jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden, i jeszcze. Byle ciągnąć. Jak wałach. A kiedyś? Nie dbałeś o liczenie. Śpiewałeś. Teraz co? Przyglądasz się dębom, ale one jak z pakuł. A może ich nie ma ? W książkach mądrze to opisano. Ty nie dowiesz się, jak opisano. Jeżeli kto sobie chowa taką kaszę, lepiej żeby od razu powiesił, bo przestaje już wiedzieć, czy jemu się nie śni, kiedy chodzi po ziemi. To stoi w książkach. Powiesisz się? Nie. - Dlaczego innym jest