jeszcze nie, odpowiadają. Wchodzimy nieproszeni, śmierdzi potem, jest tłoczno i duszno, zwijajmy się stąd pada sensowna propozycja, ale Matka chce zostać, wiecie jak to z nim bywa, czasami jest naprawdę niemożliwy, teraz kłóci się z Dziewulami, szczególnie z Zającem, gdy siedzimy na ławce pod klatką Hipolitów, popijając białe wino i paląc papierosy. Hipolitów nie ma, czyli mają szczęście, bo Matka jest rozochocony, mówi: pojedziemy do Hadesu, umówiłem się tam z takimi dwoma, choć niestety pojawia się problem finansowy, bo my z Kaczorem mamy trzy złote, a Matka dziesięć, co daje razem cztery piwa, nie mówiąc o wejściówce, kurwa, znowu te pieniądze