że gros osób tutaj przychodzących do mnie pali i to pali naprawdę duże ilości i palą już długo i namiętnie, a ich twarze jeszcze się nie poddały działaniu zewnętrznie tej nikotyny. I nie można wywnioskować. Gdybym ja po prostu nie znała tej pani i nie wiedziała, że ona jest nałogową palaczką, to ja <overlap>po cerze</> bym się nie kapnęła.</><br><who2><gap></><br><who1>Nie, po prostu to są skłonności <unclear>osob</>osobnicze. Jedna osoba pali dwadzieścia lat i poza zapachem tytoniu, nikotyny z włosów, z ubrania ewentualnie prawda no z ust, wiadomo, to człowiek się nie kapnie, laik, nie znający tej osoby, że to jest palaczka, bo