dół na ośmiu zawodników, wreszcie usiadł.<br>Woda w misie wzburzyła się, podniosła, wystrzeliła w górę strumieniem, obryzgując ludzi, widać było, jak pulsuje, podnosi się i opada. Podchodzili kolejno do naczynia i wkładali do bulgoczącej wody zwiniętą w pięść prawą dłoń. Gdy już wszyscy dopełnili ceremonii, podnieśli prawe ręce i rozwarli palce. Dwóch miało na dłoni smugę czerwonej farby. Będą więc walczyć ze sobą, a zwycięzca tego boju zmierzy się z Hemitą lub gwardzistą. Ich dłonie były bowiem żółte. Trzecią parę tworzyli czarnowłosy rybak, który pokonał Illana, i jeden z żołnierzy <orig>bana</>, czwartą ostatni Szerszeń i drugi daborczyk.<br>Ptaki wybrały.<br>Pachołkowie zabrali