ocenia się na półtora miliona dolarów. Zaś inwestycje w palestyńskich monopolach, zastrzeżone dla wąskiego kręgu dygnitarzy, zapewniają mu wygodny byt aż do późnej starości. Jeśli dożyje.<br><br>&lt;tit&gt;Marzenia Szarona&lt;/&gt;<br><br>Nawet w najpiękniejszych snach Ariel Szaron nie mógł wyobrazić sobie lepszej sytuacji. Rzeczywistość zdaje się potwierdzać jego odwieczne twierdzenie, że po stronie palestyńskiej nie ma partnera do poważnej rozmowy o "mapie drogowej" George'a Busha. Stany Zjednoczone oraz liczne kraje Wspólnoty Europejskiej wydają się, w chwili obecnej, akceptować takie założenie.<br><br>W rozgrywkach nie biorą udziału islamskie organizacje terrorystyczne. Hamas i Dżihad Islamski przypatrują się z boku, jak otoczenie Arafata wykańcza się nawzajem. Równocześnie sprzeciwiają