Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
odnaleźć jej jakoś i nie zawiadomić, ale nie miałam pojęcia jak, przecież nawet nie wiedziałam, w jakim jest mieście. Teraz pewnie też już nie żyje, bo musiałaby być w moim wieku, a ona zawsze tak źle wyglądała i tak dużo piła, i paliła, a ja nigdy nie paliłam. Tylko Henryk palił fajkę...
Pan Petrie to był bardzo wesoły człowiek i taki inteligentny, chociaż nie skończył chyba żadnych studiów, ale zawsze dużo czytał i lubił rozmawiać i grac w szachy z moim Henrykiem. Prawie zawsze przegrywał, a nawet jak czasem wygrał, to mi się zdaje, że Henryk robił to specjalnie albo z
odnaleźć jej jakoś i nie zawiadomić, ale nie miałam pojęcia jak, przecież nawet nie wiedziałam, w jakim jest mieście. Teraz pewnie też już nie żyje, bo musiałaby być w moim wieku, a ona zawsze tak źle wyglądała i tak dużo piła, i paliła, a ja nigdy nie paliłam. Tylko Henryk palił fajkę... <br>&lt;page nr=40&gt; Pan Petrie to był bardzo wesoły człowiek i taki inteligentny, chociaż nie skończył chyba żadnych studiów, ale zawsze dużo czytał i lubił rozmawiać i grac w szachy z moim Henrykiem. Prawie zawsze przegrywał, a nawet jak czasem wygrał, to mi się zdaje, że Henryk robił to specjalnie albo z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego