Kiedy Wicusiowi i Zosi nudziło się, prosili Adelę: <br><br>- Adela, opowiedz, jak to było na Woli. <br><br>Albo (jeszcze częściej): <br><br>- Adela, opowiedz, jak to było, kiedy ty byłaś jeszcze <br>mała! <br><br>I Adela opowiadała o mieszkaniu, w którym była alkowa, <br>pokój z froterowaną i starannie zaścielaną dywanikami <br>podłogą i kuchnią, w której zawsze palił <br>się ogień, pachniało kawą i smażoną słoniną, <br>a w sobotę pieczoną na niedzielę babką. I o pluszowej <br>kanapie, i lampie z abażurem, i klatce z kanarkami. I o <br>tym, że wtedy nie było sublokatorów, a mama nie chodziła <br>do fabryki. I o tym, jak pewnego razu rodzice zabrali ją ze