Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
członek sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu, o pracach komisji:

"- Mówi Pan, że komisję nagle zarzucono informacjami na temat wiedeńskiego spotkania Kulczyk-Ałganow. Dlaczego?

- Może chodziło o to, by odwrócić naszą uwagę od zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego, które wyjaśnialiśmy. Zamierzaliśmy zająć się ogromnymi prowizjami, jakie trafiały do prywatnych kieszeni, i interesami mafii paliwowej. Tymczasem niespodziewanie przekazano nam materiały wywiadowcze, z przekonaniem, iż część informacji z nich wycieknie. Dla mnie jako prawnika i prokuratora nie ulega wątpliwości, że można epatować sensacyjnością wątku agenturalnego, ale żadna komisja sejmowa nie potrafi sama tego dogłębnie wyjaśnić. Można to zrobić tylko przy udziale służb specjalnych. Mimo to mam
członek sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu, o pracach komisji:&lt;/&gt;<br><br>"- Mówi Pan, że komisję nagle zarzucono informacjami na temat wiedeńskiego spotkania Kulczyk-Ałganow. Dlaczego?<br><br>- Może chodziło o to, by odwrócić naszą uwagę od zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego, które wyjaśnialiśmy. Zamierzaliśmy zająć się ogromnymi prowizjami, jakie trafiały do prywatnych kieszeni, i interesami mafii paliwowej. Tymczasem niespodziewanie przekazano nam materiały wywiadowcze, z przekonaniem, iż część informacji z nich wycieknie. Dla mnie jako prawnika i prokuratora nie ulega wątpliwości, że można epatować sensacyjnością wątku agenturalnego, ale żadna komisja sejmowa nie potrafi sama tego dogłębnie wyjaśnić. Można to zrobić tylko przy udziale służb specjalnych. Mimo to mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego