Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
stopami ziemię i znieruchomiał.
Mock wyszedł z małego pomieszczenia i ruszył do wyjścia. Nie spojrzał nawet na Sophie, która stała zmarznięta i bezbronna koło kołyski, i świecąc sobie latarką, wydostał się na klatkę schodową, a potem przed bramę budynku. Krople krwi spływały z ucha na kołnierz i ramiona jasnego flauszowego palta. Przyłożył do ucha chusteczkę. Za chwilę poczuł obok woń papierosów "Bergmann Privat", ulubionej marki Smolorza.
- Przebaczy mi pan? - powiedział Smolorz, a dym z papierosa mieszał się z parą oddechu. - Okłamałem pana... Miałem z nią... To nie fotomontaż...
- Milcz i słuchaj mnie uważnie - powiedział Mock. - Tu masz klucz od magazynu Wirtha
stopami ziemię i znieruchomiał.<br>Mock wyszedł z małego pomieszczenia i ruszył do wyjścia. Nie spojrzał nawet na Sophie, która stała zmarznięta i bezbronna koło kołyski, i świecąc sobie latarką, wydostał się na klatkę schodową, a potem przed bramę budynku. Krople krwi spływały z ucha na kołnierz i ramiona jasnego flauszowego palta. Przyłożył do ucha chusteczkę. Za chwilę poczuł obok woń papierosów "Bergmann Privat", ulubionej marki Smolorza.<br>- Przebaczy mi pan? - powiedział Smolorz, a dym z papierosa mieszał się z parą oddechu. - Okłamałem pana... Miałem z nią... To nie fotomontaż...<br>- Milcz i słuchaj mnie uważnie - powiedział Mock. - Tu masz klucz od magazynu Wirtha
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego