Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
powiadał, "nie rżnął panicza" i nie pozwalał podwozić mnie bryczką, czy powozem, nie mówiąc już o samochodzie. Krótka podróż pociągiem do miasta była jeszcze mniej atrakcyjna, niż - wozem na stację. Dla dojeżdżających do Bydgoszczy uczniów przeznaczone były specjalne przedziały. Panowała tam przemoc starszych nad maluchami. Szturchańce, robienie "koca" z własnego palta ofiary i "syfona" z jego nosa oraz inne przykre sposoby egzekwowania przewagi silniejszych nad słabszymi urozmaicały podróż. Po przybyciu do Bydgoszczy czekała mnie dalsza jazda - tramwajem z koleji i bieg z przystanku do szkoły, bo rozkład pociągów był tak pomyślany, żebym albo musiał zdyszany wpaść do klasy po pierwszym dzwonku
powiadał, "nie rżnął panicza" i nie pozwalał podwozić mnie bryczką, czy powozem, nie mówiąc już o samochodzie. Krótka podróż pociągiem do miasta była jeszcze mniej atrakcyjna, niż - wozem na stację. Dla dojeżdżających do Bydgoszczy uczniów przeznaczone były specjalne przedziały. Panowała tam przemoc starszych nad maluchami. Szturchańce, robienie "koca" z własnego palta ofiary i "syfona" z jego nosa oraz inne przykre sposoby egzekwowania przewagi silniejszych nad słabszymi urozmaicały podróż. Po przybyciu do Bydgoszczy czekała mnie dalsza jazda - tramwajem z koleji i bieg z przystanku do szkoły, bo rozkład pociągów był tak pomyślany, żebym albo musiał zdyszany wpaść do klasy po pierwszym dzwonku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego