Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
pan ubierzesz... sam każę. Oleś, chodź no tu z tamtym, ja jeszcze zajrzę do tego pokoiku. Ach, przepraszam, tam kobiety, ja tak przez drzwi; może panie się ubiorą, bo będę musiał coś niecoś przejrzeć. O, to jeszcze tam dwóch śpi, gniazdko, nie ma co.
Mężczyzna wsadził rewolwer do szerokiej kieszeni palta i powiedział wesoło:
- No, blondasku, a żeśmy cię przyskrzynili. Już od samego Lwowa mamy cię na oczku. Ładny pan jesteś, łatwo pana poznać. No, Oleś, co tam przy nim znalazłeś? Broń miał?
Chudy, niezmiernie drobny, rudy człowieczek odpowiedział sepleniąc:
- Nie, nie, bloni nie miał... nie miał bloni... ale... ale bibulki
pan ubierzesz... sam każę. Oleś, chodź no tu z tamtym, ja jeszcze zajrzę do tego pokoiku. Ach, przepraszam, tam kobiety, ja tak przez drzwi; może panie się ubiorą, bo będę musiał coś niecoś przejrzeć. O, to jeszcze tam dwóch śpi, gniazdko, nie ma co.<br>Mężczyzna wsadził rewolwer do szerokiej kieszeni palta i powiedział wesoło:<br>- No, blondasku, a żeśmy cię przyskrzynili. Już od samego Lwowa mamy cię na oczku. Ładny pan jesteś, łatwo pana poznać. No, Oleś, co tam przy nim znalazłeś? Broń miał?<br>Chudy, niezmiernie drobny, rudy człowieczek odpowiedział sepleniąc:<br>- Nie, nie, &lt;orig reg="broni"&gt;bloni&lt;/&gt; nie miał... nie miał &lt;orig reg="broni"&gt;bloni&lt;/&gt;... ale... ale &lt;orig reg="bibułki"&gt;bibulki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego