tak że no <vocal desc="yyy"> to były wspaniałe przeżycia. Pamiętam, żeśmy się wtedy fantastycznie bawili, budowaliśmy z tych takich powyrzucanych fragmentów desek nie-desek, jakichś tam opakowań szałasy, <vocal desc="yyy"> no i i wspaniale żeśmy się wtedy bawili. <unclear>Przeży</unclear> przeżywaliśmy swoją taką robinsonadę. No i taką namiastkę, właściwie takie wspomnienie z tych lat dziecinnych, pamiętam, że że przeżywałem, idąc pierwszy raz po otwarciu plaży do <vocal desc="yyy"> na <name type="place">Helu</> z <name type="place">Jastarni</>, kiedy też było mnóstwo rzeczy powyrzucanych, różnych sieci, różnych takich... I później, co ciekawe, te liny, te sieci, spotykaliśmy w następnych latach rozwieszone nad tawernami, gdzie sprzedawano czy ryby, czy czy czy jakieś tam napoje. Tak