Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
A jednak to wielka szkoda, że nasza rola się skończyła...
- Spać, spać, spać - nawoływał doktor zaganiając chłopców do namiotu.
Wyznaję, że i mnie było nijako. Nie dlatego, że skończyła się jeszcze jedna wspaniała przygoda. Przykra była mi świadomość , że kończyła się bez naszego udziału. Wyobrażałem sobie, że to my odnajdziemy pamiętnik i z dumnymi minami wręczymy go Hildzie. A tymczasem miało się to stać gdzieś poza nami, w nie znanej nam sytuacji, w której nie będziemy nawet biernymi świadkami.
I tej nocy na Polanie kładliśmy się spać z ciężkimi sercami, sądząc, że ktoś inny napisze zakończenie historii rozpoczętej w harcerskiej Księdze
A jednak to wielka szkoda, że nasza rola się skończyła...<br>- Spać, spać, spać - nawoływał doktor zaganiając chłopców do namiotu.<br>Wyznaję, że i mnie było nijako. Nie dlatego, że skończyła się jeszcze jedna wspaniała przygoda. Przykra była mi świadomość , że kończyła się bez naszego udziału. Wyobrażałem sobie, że to my odnajdziemy pamiętnik i z dumnymi minami wręczymy go Hildzie. A tymczasem miało się to stać gdzieś poza nami, w nie znanej nam sytuacji, w której nie będziemy nawet biernymi świadkami.<br>I tej nocy na Polanie kładliśmy się spać z ciężkimi sercami, sądząc, że ktoś inny napisze zakończenie historii rozpoczętej w harcerskiej Księdze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego