i pilnować dobrze płatnej pracy, o którą przecież jest coraz trudniej, leciałam do nieznanego kraju, sama, bez rodziny i znajomych. Byłam pewna, że nigdy nie daruję sobie takiej bezmyślności - wspomina. - Dopiero po trzech miesiącach otrząsnęłam się z depresji, tęsknoty za Polską i zaczęłam doceniać atrakcyjność nowego miejsca. <br>Zdaniem psychologów, to paniczny lęk przed zmianą tak nas paraliżuje, a uczucie depresji związane z nowym otoczeniem i nowymi ludźmi nie pozwala trzeźwo ocenić sytuacji.<br>- Tymczasem zmiany trzeba traktować jak wyzwania. Należy powiedzieć sobie, że co prawda dotychczasowe życie zawodowe było udane, ale jednak dość schematyczne. Dopiero teraz otwierają się przed nami nowe, pociągające