nim zdążyłem zawołać, Sulka! już drzwi były<br>z powrotem zaparte. A gdy nawet zdarzyło się, że natknąłem się z nagła<br>na nią i nie mogła mi tak łatwo zniknąć, uciekała oczyma przede mną i<br>nie tylko nigdy o tych filmach nie wspomniała, ale nie zaśmiała się,<br>nie zadrwiła choćby, ty, paniczyk.<br> Inna sprawa, że ją ciągle przeganiali, zwłaszcza ze schodów. Bo aby<br>się tylko na tych schodach pojawiła, a zobaczył ją niechby z głębi<br>podwórka czy przez okno wujek Władek, czy mu ktoś podpowiedział, że o,<br>Sulka siedzi na schodach, od razu leciał z krzykiem:<br> - Idź z tych schodów! No, już