Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
środka. Najpierw zobaczył szerokie plecy człowieka w milicyjnym mundurze. Cofnął się gwałtownie.
"Jeszcze tego brakowało, żeby mnie władza tu przykarauliła" - pomyślał, lecz ciekawość kazała mu zostać na miejscu. Po chwili podszedł na palcach pod drzwi. Starał się złowić przenikające ze środka głosy. Wśród ciszy usłyszał starczy głos dziadka:
- Mówię panu, panie komendancie, że ja tu jestem od pilnowania murów, a nie od pilnowania duchów. Z duchami nie chcę mieć nic wspólnego.
Przedstawiciel władzy roześmiał się głośno.
- Wy, dziadku, dobrze wiecie, co to za duchy, tylko nie chcecie powiedzieć.
Dziadek powtórzył z uporem:
- Ja się ta na duchach nie znam.
- A kto tu
środka. Najpierw zobaczył szerokie plecy człowieka w milicyjnym mundurze. Cofnął się gwałtownie.<br>"Jeszcze tego brakowało, żeby mnie władza tu przykarauliła" - pomyślał, lecz ciekawość kazała mu zostać na miejscu. Po chwili podszedł na palcach pod drzwi. Starał się złowić przenikające ze środka głosy. Wśród ciszy usłyszał starczy głos dziadka: &lt;page nr=67&gt;<br> - Mówię panu, panie komendancie, że ja tu jestem od pilnowania murów, a nie od pilnowania duchów. Z duchami nie chcę mieć nic wspólnego.<br>Przedstawiciel władzy roześmiał się głośno.<br> - Wy, dziadku, dobrze wiecie, co to za duchy, tylko nie chcecie powiedzieć.<br>Dziadek powtórzył z uporem:<br> - Ja się ta na duchach nie znam.<br> - A kto tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego