Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
jak kos. Figlował
z dziećmi, żartował ze starszymi, mył się długo,
pluskając się wesoło w zimnej wodzie, a potem włożył
nowe granatowe ubranie i wygwizdując wesoło na całą
izbę, długo i starannie zawiązywał przed lustrem
krawat, i szczotkował do tyłu swoje niesforne kędzierzawe
włosy.

- Oho! - powiedziała Kubasiowa. - Pewnie tam
jakaś panienka na pana Felka czeka!

- Może... może... - śmiał się Felek
swoim radosnym i dźwięcznym śmiechem, który aż
dzwonił po izbie. - Może i czeka! - I już
sięgał po czapkę. Ale w tej chwili jego spojrzenie padło
na Adelę.

Adela siedziała na łóżku i karmiła Jaśka.
Była bardzo blada i miała zaciśnięte usta
jak kos. Figlował <br>z dziećmi, żartował ze starszymi, mył się długo, <br>pluskając się wesoło w zimnej wodzie, a potem włożył <br>nowe granatowe ubranie i wygwizdując wesoło na całą <br>izbę, długo i starannie zawiązywał przed lustrem <br>krawat, i szczotkował do tyłu swoje niesforne kędzierzawe <br>włosy. <br><br>- Oho! - powiedziała Kubasiowa. - Pewnie tam <br>jakaś panienka na pana Felka czeka! <br><br>- Może... może... - śmiał się Felek <br>swoim radosnym i dźwięcznym śmiechem, który aż <br>dzwonił po izbie. - Może i czeka! - I już <br>sięgał po czapkę. Ale w tej chwili jego spojrzenie padło <br>na Adelę. <br><br>Adela siedziała na łóżku i karmiła Jaśka. <br>Była bardzo blada i miała zaciśnięte usta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego