Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
Głodowce, gdzie pozna szlachetnego człowieka, znanego mu zresztą ze "Złamanego miecza" - pana Rozbickiego.
- Zaprowadzimy go tam po południu - rzekła panienka. - Nie, Irenko! - powiedziała pani Niemczewska. - Niech oni go zaprowadzą. Ty zostaniesz w domu.
- Ależ, mamusiu! Ta robota poczeka...
- Czeka już od wczoraj, a miała być gotowa dzisiaj.
- To obrzydliwe - mówiła panienka z rozpaczą. - Jak można w czasie wakacji męczyć porządnego człowieka? Proszę sobie wyobrazić - rzekła zwróciwszy się do Adasia - że mi każą tłumaczyć jakiś francuski list...
- Francuski list? - zapytał Adaś dziwnym głosem.
- Tak. I do tego pisany jakąś niemożliwą, starą francuszczyzną.
- Starą francuszczyzną?... A któż teraz pisze takie listy?
- Ten list
Głodowce, gdzie pozna szlachetnego człowieka, znanego mu zresztą ze "Złamanego miecza" - pana Rozbickiego.<br>- Zaprowadzimy go tam po południu - rzekła panienka. - Nie, Irenko! - powiedziała pani Niemczewska. - Niech oni go zaprowadzą. Ty zostaniesz w domu.<br>- Ależ, mamusiu! Ta robota poczeka...<br>- Czeka już od wczoraj, a miała być gotowa dzisiaj.<br>- To obrzydliwe - mówiła panienka z rozpaczą. - Jak można w czasie wakacji męczyć porządnego człowieka? Proszę sobie wyobrazić - rzekła zwróciwszy się do Adasia - że mi każą tłumaczyć jakiś francuski list...<br>- Francuski list? - zapytał Adaś dziwnym głosem.<br>- Tak. I do tego pisany jakąś niemożliwą, starą francuszczyzną.<br>- Starą francuszczyzną?... A któż teraz pisze takie listy?<br>- Ten list
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego