Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Positive'a. Za każdym razem inauguracja to oszałamiający sukces. Ludzi wtedy ogarnia szaleństwo. Powyrywane drzwi i wepchnięte szyby wystawowe. I nie kończy się na otwarciach... Prawdziwy młyn przez cały okrągły tydzień, wszyscy chcą zjeść, zobaczyć... starzy, młodzi, przed pracą, po pracy... przyjeżdżają wycieczki z mniejszych miejscowości, żeby spróbować, jak smakuje nasz panierowany element w ziołach prowansalskich... Czy ktokolwiek z nas, nie mówiąc o samych Francuzach, w najśmielszych marzeniach zakładał taki ruch? Ludzie są tak bardzo spragnieni normalnych standardów, takich, jakie od lat są wszędzie na świecie... do czego nas doprowadziły bary Pyza... i teraz muszą odreagować.
Ma rację Pierre, możemy być dumni
Positive'a. Za każdym razem inauguracja to oszałamiający sukces. Ludzi wtedy ogarnia szaleństwo. Powyrywane drzwi i wepchnięte szyby wystawowe. I nie kończy się na otwarciach... Prawdziwy młyn przez cały okrągły tydzień, wszyscy chcą zjeść, zobaczyć... starzy, młodzi, przed pracą, po pracy... przyjeżdżają wycieczki z mniejszych miejscowości, żeby spróbować, jak smakuje nasz panierowany element w ziołach prowansalskich... Czy ktokolwiek z nas, nie mówiąc o samych Francuzach, w najśmielszych marzeniach zakładał taki ruch? Ludzie są tak bardzo spragnieni normalnych standardów, takich, jakie od lat są wszędzie na świecie... do czego nas doprowadziły bary Pyza... i teraz muszą odreagować. <br>Ma rację Pierre, możemy być dumni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego