Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Ktoś mi powiedział, że oni jedzą kaszę - opowiada kierowniczka. - Ugotowałam ją więc w pierwszy dzień i wszystko trafiło do kosza. Zabrakło za to chleba, który jedzą do wszystkich posiłków, bywa, że dwa bochenki dziennie na osobę. Na stół nie trafia wieprzowina, jest za to dużo sałatek. Trudno jeszcze zapewnić świeżą paprykę i pomidory, nie wspominając o oliwkach. Wkrótce jednak dojdzie do kulinarnego porozumienia. Ośrodek regularnie odwiedza Polka, która mieszkała w Kosowie i służy cennymi radami, wykorzystane też zostaną umiejętności kucharza. Na stole znajdzie się więc na pewno tradycyjna potrawa z gotowanej fasoli, cebuli przyprawiona rozmaitymi ziołami. Jest podobno znakomita.

Wolne Kosowo
Ktoś mi powiedział, że oni jedzą kaszę - opowiada kierowniczka. - Ugotowałam ją więc w pierwszy dzień i wszystko trafiło do kosza. Zabrakło za to chleba, który jedzą do wszystkich posiłków, bywa, że dwa bochenki dziennie na osobę. Na stół nie trafia wieprzowina, jest za to dużo sałatek. Trudno jeszcze zapewnić świeżą paprykę i pomidory, nie wspominając o oliwkach. Wkrótce jednak dojdzie do kulinarnego porozumienia. Ośrodek regularnie odwiedza Polka, która mieszkała w Kosowie i służy cennymi radami, wykorzystane też zostaną umiejętności kucharza. Na stole znajdzie się więc na pewno tradycyjna potrawa z gotowanej fasoli, cebuli przyprawiona rozmaitymi ziołami. Jest podobno znakomita.<br><br>&lt;tit&gt;Wolne Kosowo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego