Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
policzki Władysława.
Wyszli mało przytomni i zbiegli pędem ze schodów. Na dole w hallu Władyś - mężczyzna na stanowisku - pochwycił narzeczoną w objęcia i jak dzieciak okręcił się z nią w kółko.
- Mama ciebie ucałowała - powiedział.
W kościele Władysław raz tylko doznał zgrozy. Krocząc u boku matki w jednej z pierwszych par ślubnego orszaku, nie widział nic, zapomniał o całym swoim życiu. Szelest matczynej sukni nie więcej go obchodził niż szelest liści tego lasku, gdzie pół roku temu leżał - nieprzytomny - z Jadwigą. Dopiero po ceremonii, kiedy złagodniał trochę wielki ucisk wzruszenia, rozejrzał się i zaniepokoił. Tłum zalegał prezbiterium, grawitując do ośrodka, którym
policzki Władysława. <br>Wyszli mało przytomni i zbiegli pędem ze schodów. Na dole w hallu Władyś - mężczyzna na stanowisku - pochwycił narzeczoną w objęcia i jak dzieciak okręcił się z nią w kółko. <br>- Mama ciebie ucałowała - powiedział. <br>W kościele Władysław raz tylko doznał zgrozy. Krocząc u boku matki w jednej z pierwszych par ślubnego orszaku, nie widział nic, zapomniał o całym swoim życiu. Szelest matczynej sukni nie więcej go &lt;page nr=70&gt; obchodził niż szelest liści tego lasku, gdzie pół roku temu leżał - nieprzytomny - z Jadwigą. Dopiero po ceremonii, kiedy złagodniał trochę wielki ucisk wzruszenia, rozejrzał się i zaniepokoił. Tłum zalegał prezbiterium, grawitując do ośrodka, którym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego