Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o podróżach
Rok powstania: 2001
zrobiło znacznie mniej. No teraz najpiękniej wygląda wierzba płacząca, która rozłożyła ogromny parasol nad nad trawnikiem przy basenie. Jak pamiętasz, jest niewielki basenik na działce i no stanowi no taką niesamowitą atrakcję, bo w środku jest miejsce na postawienie stolika i krzesełek i i ta wierzba stanowi właśnie taki naturalny parasol...
Parasol?
Oczywiście jakąś taką draperyjną osłonę. Z tym że częściowo światło słoneczne przez nią przechodzi, ale nie jest tak intensywne, że bardzo sympatycznie się pod tą pod tą wierzbą siedzi. Obok jest oczko wodne, gdzie jak się siedzi dłuższą chwilę, to można zobaczyć, jak wypływają rybki i łapiąc jakieś tak
zrobiło znacznie mniej. No teraz najpiękniej wygląda wierzba płacząca, która &lt;vocal desc="yyy"&gt; rozłożyła ogromny parasol nad nad trawnikiem przy basenie. Jak pamiętasz, jest niewielki basenik na działce i &lt;vocal desc="yyy"&gt; no stanowi no taką niesamowitą atrakcję, bo &lt;vocal desc="yyy"&gt; w środku jest miejsce na postawienie stolika i krzesełek i i &lt;vocal desc="yyy"&gt; ta wierzba stanowi właśnie taki naturalny &lt;vocal desc="yyy"&gt; parasol...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Parasol?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Oczywiście jakąś taką draperyjną osłonę. Z tym że częściowo światło słoneczne przez nią przechodzi, ale nie jest tak intensywne, że bardzo sympatycznie się pod tą pod tą wierzbą siedzi. Obok jest oczko wodne, gdzie jak się siedzi dłuższą chwilę, to można zobaczyć, jak wypływają rybki &lt;vocal desc="yyy"&gt; i łapiąc jakieś tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego