i trzydzieste, a z końcem czterdziestych wybuchła wojna domowa zwana Frondą. Arystokracji francuskiej wydawało się, że można już skutecznie wykorzystać narastające niezadowolenie powszechne, wywołane uciskiem podatkowym, a także wzrastającą wrogość parlamentu, czyli władzy sądowniczej, tracącej swoje niegdyś wielkie wpływy polityczne. Zamieszki, powstania zbrojne, rozruchy objęły nagle całą Francję, dwór musiał parokrotnie uchodzić z Paryża, pierwszy minister Mazarin w ogóle opuścił na pewien czas terytorium francuskie. Dopiero około roku 1652 Fronda została całkowicie złamana.<br>Tymczasem nadeszły lata sześćdziesiąte i wielki kryzys gospodarczy: nędza, głód, fala samobójstw, a wśród tego wszystkiego wyszła też na jaw działalność Towarzystwa Świętego Sakramentu. Zaczęła się seria dochodzeń