Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
ty boisz się ich młodości, przeraża cię ich zapalczywość, zachłanność, wiara we własne możliwości, tupet i brawura.
- Pederaści, antysemici, obiboki - Julia ostro skwitowała wczoraj zwierzenia córki. - Nie spotykaj się więcej z tym gówniarzem.
Ostatnie określenie zabolało, jakby to o tobie mówiła twoja własna matka. On był zupełnie inny i to parszywe słowo "gówniarz" nie pasowało do twoich myśli, kłóciło się z przyspieszonym pulsem, natrętnym przywoływaniem z pamięci jego uśmiechu, gładkich, lśniących włosów, silnych i pięknych dłoni.
Chcę, żeby już tu był, żeby już przyszedł. Jeżeli się zakochałam, to zupełnie bez sensu. Dochodziła dwunasta, za chwilę powinien przyjść.
Przypomniała sobie wszystkich dotychczasowych
ty boisz się ich młodości, przeraża cię ich zapalczywość, zachłanność, wiara we własne możliwości, tupet i brawura.<br>- Pederaści, antysemici, obiboki - Julia ostro skwitowała wczoraj zwierzenia córki. - Nie spotykaj się więcej z tym gówniarzem.<br>Ostatnie określenie zabolało, jakby to o tobie mówiła twoja własna matka. On był zupełnie inny i to parszywe słowo "gówniarz" nie pasowało do twoich myśli, kłóciło się z przyspieszonym pulsem, natrętnym przywoływaniem z pamięci jego uśmiechu, gładkich, lśniących włosów, silnych i pięknych dłoni. <br> Chcę, żeby już tu był, żeby już przyszedł. Jeżeli się zakochałam, to zupełnie bez sensu. Dochodziła dwunasta, za chwilę powinien przyjść.<br> Przypomniała sobie wszystkich dotychczasowych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego