w małą Austrię i nie powtórzy się już więcej, by nie zagrozić całości i tak chwiejnej Unii?<br>Na naszych oczach powstaje federacyjna Rzeczpospolita Europa zdolna do sformułowania i przeforsowania obowiązujących wartości zasadniczych, ale zapewne długo jeszcze będziemy bronić swych narodowych &lt;orig&gt;partykularyzmów&lt;/&gt; wbrew Europie, oburzeniem reagując na wszelkie odgórne "wychowywanie" przez partnerów z UE jako na atak na narodowe tradycje i interesy życia "wśród swoich", a nie w europejskim tyglu narodów?<br>Ta Rzeczpospolita Europa z pewnością zmieni tożsamość kulturalną Europejczyków w XXI wieku. Na dalszy plan będzie schodził kanon kultur narodowych odziedziczony po XIX i XX wieku. Nadal będzie trwała wędrówka ludów