pewnym poczuciem wyższości. Z książki Lisa przebija wiara w liberalizm gospodarczy połączony z silną, rozumną władzą. Lis zdaje się mówić, że wystarczy dobra wola i zasady logiki, aby rozwiązać każdy społeczny czy ekonomiczny problem, ponieważ zawsze istnieje jakieś obiektywnie najlepsze, apolityczne rozwiązanie. To spojrzenie kogoś, kto nie uczestniczył dotąd w partyjnej działalności i nie musiał się liczyć z personalnymi i organizacyjnymi układami oraz systemowymi ograniczeniami. Można to postrzegać i jako wadę, i jako zaletę. <br>Widać też u Lisa charakterystyczne, przynajmniej dla części środowiska dziennikarskiego, poczucie, że publicyści są w istocie mądrzejsi, rozsądniejsi i lepiej zorientowani od polityków. Nic dziwnego, że ci