Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
czubkiem języka po rozchylonych wargach. Guma zapętlił oba plany w sekwencjach zgodnych z tempem muzyki.
Angella weszła do stodoły. Podeszła do wzmacniaczy. Wzięła leżący tam mikrofon. Bawiła się nim, mimowolnie wykorzystując swoje umiejętności z planu filmowego.
- Możemy jechać. - Melenkof zaczął wystukiwać rytm na hajhecie i talerzu.
Guma przełożył przez ramię pas gitary. Hehe włączył wzmacniacze i uderzył w struny.
- One, two, three - powiedziała do mikrofonu Angella z nienagannym amerykańskim akcentem. - We can start everybody!
Sprzęt działał bez zarzutu. Guma podgłośnił swoją gitarę. Uderzył w durowe A. Hehe, czując, jak mu się pocą dłonie, starał się grać na swoim basie równo z
czubkiem języka po rozchylonych wargach. Guma zapętlił oba plany w sekwencjach zgodnych z tempem muzyki.<br>Angella weszła do stodoły. Podeszła do wzmacniaczy. Wzięła leżący tam mikrofon. Bawiła się nim, mimowolnie wykorzystując swoje umiejętności z planu filmowego. <br>- Możemy jechać. - Melenkof zaczął wystukiwać rytm na hajhecie i talerzu.<br>Guma przełożył przez ramię pas gitary. Hehe włączył wzmacniacze i uderzył w struny.<br>- One, two, three - powiedziała do mikrofonu Angella z nienagannym amerykańskim akcentem. - We can start everybody!<br>Sprzęt działał bez zarzutu. Guma podgłośnił swoją gitarę. Uderzył w durowe A. Hehe, czując, jak mu się pocą dłonie, starał się grać na swoim basie równo z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego