Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
się już wszystko jasne i niezmienne.
A przy tym nie szczędził ostrego języka i wiele razy nazywał rzeczy po imieniu - chwała mu za to, bo przejdzie do historii dziennikarstwa jako konsekwentny, nieujarzmiony do końca publicysta. Ogłaszał przecież prócz tysięcy felietonów artykuły poważne, sięgające głęboko w nurt polityki, którą zawsze się pasjonował.
W styczniu 1957 roku napisał w "Gazecie Krakowskiej": "W obecnych warunkach nie wolno nikomu uchylać się od udziału w pracy państwowej, nawet pod pretekstem, że nie chce brać udziału w ťbudowie socjalizmuŤ, aby nie żyrować ustroju, w którego tworzeniu de facto nie uczestniczył. Ja też, jak wiadomo, nie jestem socjalistą
się już wszystko jasne i niezmienne.<br>A przy tym nie szczędził ostrego języka i wiele razy nazywał rzeczy po imieniu - chwała mu za to, bo przejdzie do historii dziennikarstwa jako konsekwentny, nieujarzmiony do końca publicysta. Ogłaszał przecież prócz tysięcy felietonów artykuły poważne, sięgające głęboko w nurt polityki, którą zawsze się pasjonował.<br>W styczniu 1957 roku napisał w "Gazecie Krakowskiej": "W obecnych warunkach nie wolno nikomu uchylać się od udziału w pracy państwowej, nawet pod pretekstem, że nie chce brać udziału w ťbudowie socjalizmuŤ, aby nie żyrować ustroju, w którego tworzeniu de facto nie uczestniczył. Ja też, jak wiadomo, nie jestem socjalistą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego