na Saskiej Kępie w klimacie przedwojennego dworku". "Na piętrze kilka kameralnych sal-pokoi", "połączenie zacisza domowego z dobrym wystrojem i restauracyjnym profesjonalizmem". "Ekskluzywne miejsce pod względem wystroju, klienteli, obsługi i cen", ale "bez zadęcia, jak w restauracjach gesslerowskich". Polecany "żurek na prawdziwkach", "znakomite dania z dziczyzny i zimne zakąski, np. pasztety", "pieczeń sarnia, zając w śmietanie", "drób na poziomie europejskim", "obowiązkowo torcik bezowy". "Dla tych, którzy za dobre jedzenie są w stanie sporo zapłacić".<br>FUKIER<br>&lt;gap&gt;<br>Restauracja w Rynku "nastawiona na robienie wrażenia kontaktu z prawdziwą sztuką kulinarną", choć "absolutny top". Lokal "wyrobił sobie miano wizytówki Starego Miasta". "Wszystko dopracowane do ostatniego