Patriarchat moskiewski nie patrzył obojętnie ani na aktywność katolicyzmu, ani na działalność unitów, których traktuje nie od dziś trochę jak "&lt;q&gt;piątą kolumnę&lt;/&gt;" Watykanu.<br> Władze na &lt;name type="person"&gt;Kremlu&lt;/&gt; od kilku lat zabiegają o przyjazd papieża do &lt;name type="place"&gt;Rosji&lt;/&gt;, ale politycy muszą się liczyć z tym, co na ten sam temat ma do powiedzenia &lt;name type="person"&gt;patriarcha Moskwy i Wszechrusi&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Aleksiej II&lt;/&gt; natomiast jest ostrożny, bo wie, jakie tłumy towarzyszą na świecie wizytom &lt;name type="person"&gt;Jana Pawła II&lt;/&gt; i jak to sprzyja pozyskiwaniu nowych wiernych. Zdaje sobie również sprawę, że krytyczny wobec wielu zjawisk współczesnej cywilizacji zachodniej papież jest jednak człowiekiem przez nią ukształtowanym.<br> Dlatego wizyta papieża na &lt;name type="place"&gt;Ukrainie