Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na rozłożonej gazecie.

Pan w szarym swetrze przyszedł na kurs z ugruntowanymi przekonaniami. - Na polskich drogach obowiązuje domniemanie, że to kierowca jest wszystkiemu winny. Sam wjechał kiedyś do rowu i skasował samochód, ponieważ na trasie Warszawa-Katowice natknął się na halsującego środkiem jezdni pijaka. Pijak pożeglował w ciemność, za to patrol policyjny od razu zbadał trzeźwość kierowcy i wygłosił śpiewkę o niedostosowaniu. - Czyli powinienem na tej trasie jechać 15 km/godz.?

- pyta retorycznie pan w swetrze, który dużo podróżuje po Europie, więc widział, że wzdłuż porządnych dróg stoją trzymetrowe płoty. Nie przeciśnie się pijak ani zwierzę.

Przemysław Saleta przyczyn wypadków również
na rozłożonej gazecie.<br><br>Pan w szarym swetrze przyszedł na kurs z ugruntowanymi przekonaniami. - Na polskich drogach obowiązuje domniemanie, że to kierowca jest wszystkiemu winny. Sam wjechał kiedyś do rowu i skasował samochód, ponieważ na trasie Warszawa-Katowice natknął się na halsującego środkiem jezdni pijaka. Pijak pożeglował w ciemność, za to patrol policyjny od razu zbadał trzeźwość kierowcy i wygłosił śpiewkę o niedostosowaniu. - Czyli powinienem na tej trasie jechać 15 km/godz.?<br><br>- pyta retorycznie pan w swetrze, który dużo podróżuje po Europie, więc widział, że wzdłuż porządnych dróg stoją trzymetrowe płoty. Nie przeciśnie się pijak ani zwierzę.<br><br>Przemysław Saleta przyczyn wypadków również
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego