Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
były czyste, winda nie zanieczyszczona, nikt nie zostawiał otwartego okna w zsypie. Z cudzymi dziećmi wiadomo, klatka wygląda zupełnie inaczej, zawsze przynajmniej coś nabazgrają, a i jest potem kogo za co opierdolić, bo na swojego głupio na klatce krzyknąć, jeszcze wszyscy wyjdą popatrzyć, co się dzieje, i zobaczą, i powiedzą, patrz: jak on na to dziecko krzyczy, co z niego za ojciec!, a potem jeszcze pewnie na dokładkę każą ze spółdzielni płacić za poniesione szkody.
To, że wszystkim ta sytuacja zdążyła zbrzydnąć, to raz, a dwa, jak to wygląda, że młode małżeństwo, przecież już ładne kilka lat po ślubie, nie ma
były czyste, winda nie zanieczyszczona, nikt nie zostawiał otwartego okna w zsypie. Z cudzymi dziećmi wiadomo, klatka wygląda zupełnie inaczej, zawsze przynajmniej coś nabazgrają, a i jest potem kogo za co opierdolić, bo na swojego głupio na klatce krzyknąć, jeszcze wszyscy wyjdą popatrzyć, co się dzieje, i zobaczą, i powiedzą, patrz: jak on na to dziecko krzyczy, co z niego za ojciec!, a potem jeszcze pewnie na dokładkę każą ze spółdzielni płacić za poniesione szkody. <br>To, że wszystkim ta sytuacja zdążyła zbrzydnąć, to raz, a dwa, jak to wygląda, że młode małżeństwo, przecież już ładne kilka lat po ślubie, nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego