autorem. Najmniej więc ich będzie w anonimowym komunikacie PAP-u, więcej - w tekście redakcyjnym nie sygnowanym przez konkretną osobę, jeszcze więcej - w notatce podpisanej kryptonimem, najwięcej - w tekście opatrzonym pełnym nazwiskiem autora. Prawidłowość ta jest całkiem zrozumiała. Cudzysłów to symptom lęku przed jakimkolwiek wychyleniem się, choćby najniewinniejszym: dziennikarz tak dalece patrzy sam sobie w trakcie pisania na palce, że niejako automatycznie stara się odciąć od wszystkiego, co nie byłoby jego własnym słowem rozumianym serio i dosłownie. Podobnie więc jak trzykropek znaczy "Uwaga, teraz będzie niespodzianka", cudzysłów można interpretować jako "Uwaga, to nie ja powiedziałem", albo "Uwaga, proszę tego nie brać na